sobota, 26 kwietnia 2014

szczęście?


     Czym tak naprawdę jest szczęście? Co ono nam daje?
Patrząc na niektórych ludzi, rozmawiając z nimi zastanawiam się w czym oni tak naprawdę widzą szczęście?
Większość non stop na coś narzeka : złe samopoczucie, zły styl, zła pogoda, zła koleżanka, zły wygląd..
Marudzą marudzą marudzą i w mojej głowie rodzi się pytanie: czy oni w ogóle byli kiedyś z czegoś zadowoleni?

Podobno człowiek doceni coś dopiero wtedy, gdy to straci. Często mamy tak wiele, że więcej mieć do szczęścia nie trzeba ale mimo to czujemy jakieś braki i dopiero, gdy stracimy chociaż jedną z rzeczy, które były takie oczywiste, realne rozumiemy, jak wiele straciliśmy.


Dla mnie szczęście przejawia się w rzeczach, które są czasami takie błache, banalne i raczej nikt o nich na co dzień nie myśli. Szczęśliwa jestem mając ogromne wsparcie w bliskich mi osobach, gdy jest ładna pogoda, gdy mogę posłuchać muzyki, pooglądać ulubiony film, gdy nie muszę o niczym myśleć, mogę się 'wyłączyć' na chwilę, gdy są koło mnie przyjaciele i rodzina, gdy udaje mi się spełniać marzenia, wyznaczone cele.

         ✿       ✿        ✿         ✿         ✿          ✿         ✿          ✿        ✿         ✿            
                                                                 Dla was czym jest szczęście?
                                                                
Julia :)!

piątek, 25 kwietnia 2014

Powrót w wielkim stylu

                                                            Sieema :)!
Stwierdziłam, że założę nowego bloga, ponieważ tamten nie był dokładnym odzwierciedleniem tego, o czym chciałam pisać. Chciałam żeby moje notki wyglądały inaczej dlatego załóżmy, że tamten blog był wstępem do prawdziwego blogowania! 
We wstępie chciałam zaznaczyć, że każdy obserwator który będzie czytelnikiem mojego bloga zostanie przeze mnie zauważony i NA PEWNO wejdę na jego bloga i się zrewanżuje, a więc spokojnie, nie musicie pisać milion komentarzy z prośbą o wzajemną obserwację- na prawdę !

Ostatnie kilka dni pewnie jak większość uczniów gimnazjum w klasach 1 i 2 spędziłam w domu, a nie w szkole. Zaczęłam się przyzwyczajać do błogiego lenistwa, wstawania po południu i .. nic nie robienia.
W poniedziałek trudno będzie wstać do szkoły oj trudno, ale pocieszający jest fakt, że to tylko na 3 dni a później majówka i znowu chwila odpoczynku- żyć nie umierać.

A więc witam na odnowionym blogu, zapraszam do obserwowania, czytania, oglądania- co wolicie !
                                                                       Do zobaczenia niebawem
                                                                                  Julia :)